niedziela, 16 września 2012

Narzutka

W stosunkowo krótkim czasie, zainspirowana kreacją Violi z "Brzyduli", powstała taka szydełkowa narzutka:



Użyłam 4 kolorów włóczki YarnArt i szydełka nr 3,5. Narzutka została zrobiona na zamówienie. Pozostało sporo nici, więc powstanie kolejna wersja tym razem dla mnie ;)

I jeszcze kilka zdjęć zrobionych w trakcie pracy:

I schemacik, który rozrysowywałyśmy same, bo dostępny był tylko odcinek filmu ;) To co miała na sobie serialowa Viola, jak już wspomniałam, było tylko inspiracją, bo nie mogłam się połapać w łączeniu elementów składających się z nieparzystej liczby "listków":





sobota, 28 lipca 2012

Fiłkowo - miętowy skończony

Jak nic się nie dzieje, to nie znaczy, że nic się nie dzieje ;)
Wersja wstępna upadła. Miałam zrobiony przód i tył, ale po zszyciu efekt nie był zadowalający, więc dokupiłam rozmiar 3 KP i zaczęłam od początku. Zachorowałam na swetry robione na okrągło i to jest pierwszy całkowicie bezszwowy twór:


Nie ma co się oszukiwać, do ideału jeszcze mu daleko, ale jak wiadomo trening czyni mistrza... Aktualnie trenuję na kremowej Rozetti First Class.

piątek, 11 maja 2012

Mam i ja! :-)

Niestety plany, aby w długi weekend skończyć sweterek uległy zmianie i dopiero teraz mam czas, żeby znowu wziąć druty w ręce.
Motywacja mi wzrosła, bo wczoraj odebrałam przesyłkę, z taką oto zawartością:


Niestety nie mogę przełożyć robótki na nowy nabytek, ponieważ nie ma w zestawie rozmiaru 2,5, ale już następny sweter będzie dziergany na Knit Pro ;-)

niedziela, 15 kwietnia 2012

Fiołkowo - miętowo

Tym razem mam na drutach zakupioną w e-dziewiarka.pl włóczkę alize DIVA Missisipi. Będzie z niej bluzeczka. 

Postanowiłam popracować nad wykończeniem brzegów, żeby później nie było kłopotów ze zszyciem:

Może w najbliższy długi weekend uda mi się skończyć :)

niedziela, 26 lutego 2012

Już jest

Jest już od jakichś 2 tygodni. I wygląda tak:
Samo dzierganie to 3 dni (na urlopie ;)). Za to bicie się z myślami czy już spruć czu dać mu jeszcze jedną szansę - jakieś 2 tygodnie. Nitka okazała sie być zbyt sprężysta i do robienia siatkowych wzorów raczej nie nadaje się. W trakcie pracy pocieszałam się, że upiorę, zablokuję i będzie super. Z szalika (?) zrobi się oczekiwany prostokąt. Niestety po odpięciu wszystkich szpilek prostokąt dostał dziwnego skurczu:
Leżało sobie to coś, a ja zastanawiałam się jaki sweter zrobić po spruciu. Na szczęście olśniło mnie, żeby sfastrygować dwie części i zobaczyć jak to wygląda na człowieku. I myślę, że nie jest najgorzej. A frędzli nie będzie ;)

niedziela, 22 stycznia 2012

Co to będzie? Co to będzie?

Wróciłam :)
Wkrótce pokażę co robiłam, gdy mnie tu nie było.
Tymczasem nabyłam włóczkę na ażurowe zimowe ponczo. Mam nadzieję, że uda mi się je założyć jeszcze tej zimy ;)
A tak prezentuje się wspomniana włóczka:
Poncho będzie wykonane szydełkiem. Inspiracja pochodzi z Sabriny 3/2010: